"Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie"
Rzadko w Pustelni dostaje prezenty, bo też na nie czekam,ale jeden ,który otrzymałam w Wigilię Bożego Narodzenia, jest wyjątkowy.
Dała mi go Julcia, córeczka zaprzyjaźnionego Pana,który ratuje mnie, gdy moje męskie siły,są za mało męskie i trzeba coś dźwignąć.
Julcia, nie wiedząc stała się pięknym narzędziem Dobrej Nowiny.
Ten Anioł wydobywany przez wyobraźnię pięcioletniej dziewczynki, posiada trzy cechy wyjątkowe:
1.Ma uśmiech i do radości prowokuje !
2.Ma czerwone skrzydła! I to jest rzadki motyw! Czyli porusza się wyłącznie przez ogień miłości!
3. Ma zielone szaty,mimo wielu prób mamy, aby był niebieski!
I choć Julcia i Mama tego nie wiedziały, zielony jest po pierwsze kolorem nadziei! A po drugie,jest też kolorem Ducha Świętego!
Reasumując:
Ten Anioł zagania do Adorowania Jezusa w Betlejem, jak tamten pasterzy.
Ten Anioł ,stoi na straży naszej radosnej wdzięczności za Cud Wcielenia i Miłość Boga, który naruszył dotychczasowy porządek, aby wyprowadzić nas z grzechowego bałaganu!
Niech kontemplacja słabego ciałka niemowlęcia, przyczynia się do rozmiękczania naszych twardych serc, niech je formuje i wydobywa z nich dyspozycje, które posiadała Maryja i Kochany Święty Józef!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz