niedziela, listopada 6

Słowo z Pustelni na 07.11.2022



„Niepodobna, żeby nie przyszły zgorszenia; lecz biada temu, przez którego przychodzą. Byłoby lepiej dla niego, gdyby kamień młyński zawieszono mu u szyi i wrzucono go w morze, niż żeby miał być powodem grzechu jednego z tych małych."

O żadnych konsekwencjach Jezus nie mówi aż tak ostro i stanowczo.

Problem w tym,że zwykle docierają te słowa na większą skalę do tych, którzy cierpią na skutek zgorszeń, a w mniejszym stopniu do samych gorszycieli.

To nic. Nam też trzeba to rozważyć, w kluczu bardzo poważnego ostrzeżenia.

Bo wydaje się, że dużo gorsze konsekwencje poniesie każdy, kto stał się powodem do grzechu, niż grzeszący sam w pojedynkę.

Świat w ogóle robi wszystko,aby wyprzeć nam z świadomości, że konsekwencje duchowe również nastąpią prędzej, czy później. Świat przyznaje takie prawo konsekwencji, wyłącznie w wymiarze cywilnego prawa karnego, w wymiarze prawa fizyki, a w sferze duchowej ,człowiek ma się czuć wolny i niczym nie ograniczony, jakby właśnie bezkarny! To nie uczciwe podejście do tematu, sprawia, że człowiek krzyczy o swoich prawach do wiary lub niewiary, krzyczy o prawach wolnych wyborów, a konsekwencje zawiesza w bańce nicości, i coraz bardziej neurotycznie pilnuje, by ta bańka nigdy nie pękła.Ale to mniej więcej tak samo sensowne, jak posiadanie lokaty w fikcyjnym banku.

Szatan do końca kłamie, że konsekwencji nie ma, tymczasem są boleśniejsze niż nam się wydaje, skoro Jezus uprzedza, że duzo lepiej gorszycielowi uwiązać młyński kamień u szyi i wrzucić go do morza, aby już nigdy nie dał rady wypłynąć.

Konsekwencje duchowe są i będą dla każdego.

 Tłumaczenie na język hiszpański:

"Es imposible que no venga el mal; pero ¡ay de aquel por quien viene! Más le valdría que le colgaran al cuello una piedra de molino y lo arrojaran al mar, que ser la causa del pecado de uno de estos pequeños."


De ninguna consecuencia habla Jesús de forma tan tajante y enfática.

El problema es que estas palabras suelen llegar, en mayor escala, a los que sufren los reproches y, en menor medida, a los propios reprobados.

Esto no es nada. También nosotros debemos considerarlo, en clave de advertencia muy seria.

Porque parece que las consecuencias serán mucho peores para quien se ha convertido en causa del pecado que para el pecador solo.

El mundo en general hace todo lo posible por desterrar de nuestra conciencia que las consecuencias espirituales también llegarán tarde o temprano. El mundo concede tal derecho de consecuencia sólo en la dimensión del derecho penal civil, en la dimensión del derecho físico, mientras que en la esfera espiritual, ¡se supone que el hombre se siente libre y sin restricciones, como si fuera impune! No es un enfoque honesto del tema el que hace que el hombre grite sobre sus derechos a creer o no creer, que grite sobre los derechos de la libre elección, y que suspenda las consecuencias en una burbuja de la nada, y que se ponga cada vez más neurótico para asegurarse de que esta burbuja nunca estalle.Pero esto es tan sensato como tener un depósito en un banco ficticio.

Satanás miente hasta el final diciendo que no hay consecuencias, mientras tanto son más dolorosas de lo que pensamos, ya que Jesús advierte que es mucho mejor atar una piedra de molino alrededor del cuello del escarnecedor y arrojarlo al mar para que no pueda volver a salir nadando.

Las consecuencias espirituales son y serán para todos.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję 🙏

Kochani,dziękuję za te pięć lat.Musze narazie odejść z FB. Coś się kończy i coś zaczyna. Pustelni Betlejem na terenie diecezji Ełckiej już n...