"Na to rzekła Maryja: «Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego».
Wtedy odszedł od Niej anioł."
Gdy Bóg posłał Anioła do Maryi, nie musi jej szukać.W Maryi nie ma nic z chowania się po krzakach przed Bogiem.U Niej dla Boga zawsze wszystko otwarte i gościnne.Nie musi Jej szukać także w Jej wnętrzu, bo Ona także nieustannie w nim jest.
Ma tylko jeden próg do przekroczenia, dlatego delikatnie pyta przez Archanioła Gabriela: czy zgodzi się na jeszcze więcej, na jeszcze głębszą miłość i jeszcze bardziej szalone, ryzykowne zawierzenie, czy się zgodzi być poprostu Matką Jego Syna!
Wielkość Maryi, wyrazi się właśnie najbardziej tego dnia,a potem będzie już wciąż tylko potwierdzana, raz radośnie, a raz we łzach. Bez Jej zgody, Tajemnica Wcielenia mogłaby albo mieć ogromne opóźnienie w czasie, albo w ogóle by nie zaistniała.
Jej nie skłanianie się do grzechu i kondycji pogrzechowej, sprawia, że Maryja Boga bardziej kocha i Mu ufa, niż się Go lęka i przed Nim zamyka. I tu widać jak się różnimy od Niej .
W czym jeszcze można cicho podpatrzyć Jej Niepokalaną naturę?
Znów w działaniu! Czyny mówią za nas! Mimo , że łaska i cud Wcielenia mógł i miał prawo Maryję wyłączyć ,bo w tym momencie stała się na ziemi najbardziej samotną istotą.Komu powie i kto zrozumie, co Bóg w Niej zdziałał?
Właśnie wtedy wychodzi z tego jakby "kokonu" trwania w Boskich Misteriach i spieszy pomóc kuzynce Elżbiecie.
Niepokalany umysł, skupiony na tym, co jedynie konieczne i na miłości tu i teraz, bez zbytniego zatrzymywania się na Sobie.
I mogłabym tak godzinami...
Tłumaczenie na język hiszpański:
"Ante esto María dijo: "He aquí la esclava del Señor; hágase en mí según tu palabra".
Entonces el ángel se alejó de ella".
Cuando Dios envía el ángel a María, no tiene que buscarla.No hay nada de esconderse en los matorrales de Dios en María.Con ella todo está siempre abierto y hospitalario para Dios.Tampoco tiene que buscarla en su interior, porque también está constantemente en él.
Ella sólo tiene un umbral que cruzar, por eso pregunta suavemente a través del Arcángel Gabriel: si aceptará ir aún más lejos, amar aún más profundamente y confiar aún más locamente, arriesgadamente, si aceptará ser simplemente la Madre de Su Hijo.
La grandeza de María, se expresará más en ese día, y luego sólo se confirmará una y otra vez, una vez con alegría y otra con lágrimas. Sin su consentimiento, el Misterio de la Encarnación podría haber sufrido un enorme retraso en el tiempo o no se habría producido en absoluto.
Su no rebajarse al pecado y a la condición de pecado, hace que María ame y confíe en Dios más de lo que teme y se cierra a Él. Y aquí podemos ver en qué nos diferenciamos de ella .
¿En qué otra cosa podemos insinuar tranquilamente Su naturaleza Inmaculada?
De nuevo, ¡en acción! Las acciones hablan por nosotros Aunque la gracia y el milagro de la Encarnación podían y tenían derecho a excluir a María, porque en ese momento se convirtió en el ser más solitario de la tierra, ¿quién dirá y quién comprenderá lo que Dios ha obrado en ella?
Es entonces cuando sale de su "capullo", por así decirlo, de estar en los Misterios Divinos y se apresura a ayudar a su prima Isabel.
Una mente inmaculada, centrada en lo único necesario y en amar aquí y ahora, sin detenerse demasiado en el Ser.
Y podría seguir así durante horas....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz